„Pokłon Trzech Króli” – fresk Giotto di Bondone, 1303-1306, Kaplica Scrovegnich w Padwie, Italia
Zbawiciela można poznać na trzy sposoby: po pierwsze, przez słowo Boże; po drugie, podziwiając działo stworzenia i porządek; po trzecie pytając mędrców i świadków. Herod miał – jako najbardziej do tego powołany – szansę poznać Boga przez Pismo. Paradoksem jest, że wszystko tak jasne dla trzech pogańskich magów, zakryte było dla żydowskiego króla. To oni, ludzie bez Słowa, mieli odwagę patrzeć w niebo i odkrywać w kosmicznym tańcu gwiazd przesłanie Bożej miłości. Mieli także determinację i siły, by wyruszyć w dalszą nawet drogę. Postawa mędrca to właśnie gotowość porzucenia wszystkiego wobec odkrycia, które przemienia całe życie w podróż. Spotkanie z nowo narodzonym Jezusem każde zmienić wszystkie swoje ścieżki – nie ma powrotu tą samą drogą, skoro odnalazło się jedyną prawdziwą Drogę, Prawdę i Życie.
Panie Jezu, Ty objawiłeś mędrcom ze Wschodu swój majestat, choć jesteś nowo narodzonym Dzieckiem. Ucz mnie szukać tego, co wielkie, w ubogim żłobie i wyruszać w pielgrzymkę wiary za gwiazdą Twojej obecności. Ty żyjesz i królujesz na wieli wieków Amen.
Całą kompozycję artysta nasycił dostojeństwem i atmosferą dworskości. Scena i jej otoczenie są gotyckie, natomiast budowa poszczególnych części przypomina styl szkoły z Pizy. Święta Rodzina, chroniąca się po dachem stajenki została nieco odsunięta od środka kompozycji, tak by w tej przestrzeni mogła się zmieścić postać klęczącego króla. Pozy Józefa i Maryi uroczyście przyjmujących hołd harmonizuje z atmosferą dworskości całej sceny. Po prawej stronie stajenki stoi anioł. Długa szata podkreśla pion postaci anioła. Szata anioła ozdobiona jest u dołu misternym złotym haftem (jest to kolejny dworski akcent sceny). Nowym elementem w scenach z Trzema Królami jest wielbłąd. Na obrazie znajdujemy dwa wielbłądy, stojące blisko siebie, a perspektywiczność takiego ujęcia dodaje głębi dość ograniczonej przestrzeni.