Nadszedł czas, kiedy Jezus miał być zabrany z tego świata (Łk 9, 51). Owo „zabranie” (użyty tutaj grecki rzeczownik analempsis oznacza „wniebowstąpienie”!) oznaczało mękę i śmierć na krzyżu. Teraz także nadszedł czas, aby Jezus został wzięty z tego świata, ale już w pełni Boskiej chwały i ludzkiego podziwu. O został uniesiony do nieba, gdzie „zasiada po prawicy Ojca”. Ten ludzki wymiar rozstania Jezusa z uczniami rozpoczyna inną formę Jego obecności i relacji z nimi. Wkrótce po Wniebowstąpieniu zostaną oni napełnieni mocą z wysoka, czyli Duchem Świętym. Przez Niego Chrystus będzie prawdziwie obecny pośród wierzących aż do skończenia świata, czyli do czasu, kiedy to my zostaniemy wzięci do nieba.
Chryste, wstępujesz do nieba, gdzie jest przygotowane miejsce również dla mnie. Z radością wpatruję się w górę, mając świadomość, że tam zasiadasz w chale Ojca i mnie oczekujesz.