Jezus mówi te słowa do swoich uczniów, czyli do tych, którzy budują z Nim bliską więź przyjaźni. Aż cztery razy powtarza to, czego oczekuje i co zostało lub nie ofiarowane Mu w drugim człowieku. Zanim jednak skieruje do nas tę zachętę do bycia miłosiernym jak On sam, karmi nas swoim Słowem, Ciałem i Krwią, przyjmuje nas we wspólnocie Kościoła, okrywa swoim przebaczeniem nagość naszego grzechu, swoim miłosierdziem leczy rany duszy, swą łaską uwalnia z naszych zniewoleń. Doświadczając takiego królowania Jezusa w naszym życiu, możemy iść i służyć Mu w naszych braciach i siostrach.
Jezu, daj mi proszę, nowe oczy i serce, abym w drugim człowieku, szczególnie potrzebującym, widział Ciebie.