Przyjęcie objawienia Bożego od każdego z nas wymaga jakiegoś zaangażowania, odwagi, zostawienia własnej stabilizacji i troski o prywatne sprawy. Mędrcy ze wschodu jako przedstawiciele świata pogańskiego idą odnaleźć Mesjasza. Wyruszają w drogę ku wierze. Mimo wielu przeszkód idą. Są też tacy jak Herod, którzy boją się władzy miłości, jaką objawia Mesjasz. Ale najważniejsze, że mędrcy docierają do Betlejem, do wiary. Odnajdują Jezusa. Ich życie ulega zmianie, staje się realną drogą wiary. To już inna droga niż ta, którą przebyli, szukając Jezusa. Inną drogą przecież wracają do ojczyzny, do siebie. Ja też jestem zaproszony, by wyruszyć w drogę wiary, by odnaleźć Jezusa, by moje życie odmieniło się i było inną drogą – drogą wiary.
Panie Jezu, spraw, aby i moje życie było drogą wiary. Daj mi, proszę, misyjnego ducha, abym umiał dzielić się wiarą z drugim człowiekiem.