W 7 roku przed Chrystusem Herod kazał zgładzić swych synów Aleksnadra i Arystobula, ponieważ przeczuwał, że zagrażają jego własnej władzy. W 4 roku przed Chrystusem z tego samego powodu pozbawił życia także syna Antypatra. Jedyną kategorią kierującą jego myśleniem była władza. Wiadomość o pretendencie do tronu, którą otrzymał od mędrców, musiała go zaalarmować. Przy jego charakterze jasne było, że nie cofnie się przed niczym.
„Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał oprawców do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców.” (Mt 2, 16)
To prawda, że z źródeł pozabiblijnych nic nie wiemy o tym wydarzeniu, biorąc jednak pod uwagę wszystkie okrucieństwa, jakich się dopuścił Herod, fakt ten nie dowodzi, że ów podły czyn się nie wydarzył. Rudofl Pesch przytacza tutaj żydowskiego autora Abraha Schalita: „Wiara w pojawienie się czy narodzenia w bliskiej przyszłości króla mesjańskiego unosiła się w powietrzu. Podejrzliwy despota wszędzie wietrzył zdradę i wrogie kroki; niejasna pogłoska, która doszła do jego uszu, mogła z łatwością nasunąć jego choremu umysłowi myśl zabicia nowo narodzonych dzieci. W rozkazie tym nie kryje się więc żadna niemożliwość.” […]
Księga Wyjścia opowiada, że w związku ze wzrostem liczby i znaczenia ludności żydowskiej faraon obawia się zagrożenia swego kraju, Egiptu i dlatego nie tylko terroryzuje żydowską mniejszość przez narzucanie dodatkowych prac, ale wydaje nadto rozkaz zabijania przychodzących na świat chłopców. Dzięki fortelowi swej matki Mojżesz zostaje uratowany i wzrasta na dworze króla egipskiego jako przybrany syn córki faraona; później jednak musi uciekać z powodu zaangażowania się w obronę uciskanej ludności żydowskiej.
Hagada o Mojżeszu inaczej opowiada tę historię. Znawcy Pisma przepowiedzieli królowi, że w tym czasie z rodu żydowskiego ma się narodzić dziecko, które gdy dorośnie, położy kres panowaniu Egipcjan, a przyczyni się do wzrostu potęgi Izraelitów. W następstwie tego król nakazał wrzucić do rzeki i zabijać wszystkie dzieci żydowskie od razu po narodzeniu. Ojcu Mojżesza jednak ukazał się we śnie Bóg i przyrzekł ocalić dziecko. Z uzasadnieniem odmiennym od podanego w Księdze Wyjścia tutaj chłopcy mają być zabijani, ażeby wyeliminować z pewnością także tego zapowiedzianego – Mojżesza.
Ten cel, jak również otrzymana we śnie przez ojca obietnica ocalenia dziecka sytuują to powiadanie blisko relacji o Jezusie, Herodzie i zabitych niewinnych dzieciach. Analogie te nie wystarczają jednak, żeby ukazać narrację świętego Mateusza jako po prostu chrześcijański wariant hagady o Mojżeszu. Różnice dzielące te dwa opowiadania są tu zbyt duże. Poza tym jest prawie pewne, że Antiquitates Józefa Flawiusza są chronologicznie późniejsze niż Ewangelia Mateusza, nawet jeśli historia ta jako taka potwierdzałaby starszą tradycję.
BENEDYKT XVI (2012). Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo, Kraków: Wydawnictwo Znak