Mędrcy, o których wspomina dzisiejsza Ewangelia, wybrali się w długą drogę na spotkanie z Chrystusem. Przybyli, aby oddać Mu pokłon i obdarzyć tym, co mieli najcenniejsze. Zdecydowali się na oderwanie się od swojej codzienności oraz ryzyko podróży, która zawsze wiązała się z różnego rodzaju niedogodnościami i niebezpieczeństwami, aby spotkać Nowonarodzonego. Choć tradycyjnie zwiemy ich Kacprem, Melchiorem i Baltazarem, to nic nie wskazuje na to, że takie nosili imiona. W nich Chrystus objawia się całemu światu, który przyszedł zbawić. Abyśmy mogli odkryć objawiającego się nam Boga, musimy przyjąć zaproszenie wyjścia Mu na spotkanie. Gdy dziś znaczyć będziemy nasze domy literami C+M+B, pamiętajmy, że są one inicjałami łacińskiej frazy Christus mansionem benedicat, ’niech Chrystusa błogosławi temu domowi’, która jest nie tylko prośbą o błogosławieństwo, ale także zaproszeniem Chrystusa pod nasz dach i zachętą do wyruszenia z Nim w drogę.
Chryste, Ty pragniesz zostać poznany przez wszystkich ludzi. Spraw, prosimy, aby nasze życie, przeniknięte Twoim światłem, wskazywało innym drogę do Ciebie.