Dla większości przypatrujących się Jezusowi konającemu na krzyżu bycie królem kojarzyło się z władzą polityczną i militarną. Dlatego ukrzyżowany Jezus jest dla nich zaprzeczeniem ich oczekiwań i nadziei. Być może w ten sposób biorą sobie odwet za niespełnione nadzieje, które wiązali z Nim jako przywódcą. Jezus jest królem, tylko Jego władza dotyczy otwarcia człowiekowi nieba. Mocą Jego królestwa jest miłość wyrażona całkowitym darem z siebie. Aby wejść do Jego królestwa, nie potrzeba wiele. Wystarczy uznać, że Jezus jest Zbawicielem oraz przyznać się do bolesnej prawdy o swoim własnym grzechu i jego konsekwencjach.
Nawracaj moje serce, Panie, abym z ufnością powierzał się Twojej dobroci, by moja pokora otworzyła mi drogę do nieba.