Jezus, przyjmując ludzka naturę, prawdziwie chciał dzielić z nami los. Choć sam był bez grzechu, przeszedł drogę tych wszystkich, którzy potrzebowali wyzwolenia od grzechu. Przychodząc do Jana, bierze na siebie grzechy nas wszystkich, które ostatecznie przybije do drzewa krzyża. On jest jednym z nas, nasz Bóg prawdziwie jest Emmanuelem, Bogiem bliskim nam we wszystkim. On, umiłowany Syn Ojca, sprawił, że my wszyscy otrzymaliśmy przybrane synostwo. W Nim i dzięki Niemu staliśmy się domownikami Boga. Choć ze względu na naszą słabość każdy z nas wielokrotnie potrzebuje zanurzyć się w wodach Jordanu, czyli nawrócenia, to nic nie może odebrać nam godności dzieci Bożych.
Jezu, umiłowany Synu Ojca, pomóż nam wzrastać w godności dzieci Bożych, abyśmy coraz bardziej zbliżali się do Ciebie. Niech wody chrztu, w których zostaliśmy zanurzeni, poprzez nasz udział w świętych misteriach obmywają nas z grzechu każdego dnia.